sty 14 2003

A w ogóle to...


Komentarze: 19

stwierdzam, że jesteśmy passe...
święta były, stary rok się skończył, życzenia, pejzaże zimowe - bardzo pięknie...
ale może by tak ten 2002-gi podsumować, cooo...?
[wszyscy podsumowują, liczą punkty, paszporty rozdają...]

więc:

the best\the worst of 2002 (proponowane kategorie):
płyta
zespół
film
wydarzenie
człowiek
seks (to dla Ciebie Rusek :o)
sukces\porażka
pomysł
itd... wg uznania...

mogą też być postanowienia noworoczne...
(ja to muszę listę zrobić i wysłać MaRSowi, a on mnie przypilnuje,żebym wykonała :o)

aneczka

klub_na_suszku : :
14 stycznia 2003, 07:54
Ja nic nie napiszę, nie lubię takich posumowań.
14 stycznia 2003, 07:42
No za dożo to nie wymieniłaś, a to co wymieniłaś w większości jest dość enigmatyczne. Ale i tak poczułem się jak na blogu Harley :4)
...
14 stycznia 2003, 01:47
płyta (omińmy) zespół (omińmy) film (hm...czy requiem dla snu to w tym roku???), wydarzenie (omińmy), człowiek (ja), seks (z p.- w sumie nei mam wyboru) sukces (przeżyłam), porażka (straciłam P.), pomysł ( na szopkę pewnego P. .... długo by gadać itak nikt nie pojmie)...
14 stycznia 2003, 01:17
dla mnie osobiście 2002 rok był zaaaajeeeebisty...przestałam się wreszcie zastanawiać nad najbardziej skutecznym a zarazem w miarę estetycznym sposobem zajebania się... uważam to za życiowy sukces :o)

Dodaj komentarz