lis 19 2002

Sen


Komentarze: 60

Miałem dziś bardzo ciekawy sen. Śniło mi się że mój ojciec przyjechał z jakiegoś kraju gdzie jada się ludzi, więc oczywiście przywiózł ze sobą tamtejszy przysmak, czyli człowieka (jakby u nas kurwa ludzi brakowało). Problem polegał na tym że człowiek ten był surowy i kompletny (i niestety to był facet). W związku z czym musiałem się zająć jego rozbiorem.
Obdarłem go ze skóry, odciąłem łeb, wypatroszyłem (zajebiście mu flaki śmierdziały) i poćwiartowałem. Wszystko to pakowałem do zamrażarki (miałem tylko dylemat co zrobić z mózgiem bo bałem się BSE).

Co prawda nie było w tym śnie nic przyjemnego, ale naszła mnie taka refleksja że aktualnie sny stały się najciekawszym elementem mojego życia.
Chyba muszę więcej spać.

MaRS

klub_na_suszku : :
20 listopada 2002, 10:04
nie chcę już nic wiedzieć o Twoich gupich snach, MaRS i oddawaj Junkra!!!
20 listopada 2002, 08:57
piekne krajobrazy, kurwa! a ja pewnie przez te Twoje chore opowieści miałam koszmar; buuu....:o( jestem wykończona przez tą noc
20 listopada 2002, 07:22
Dziś śniły mi się jakieś piękne krajobrazy. Co za nuda :-)
Red. naczelny - Rez
19 listopada 2002, 16:14
Ona o tym wie, bo zazwyczaj I Justine i MaRS wpadają do mnie na noc i posuwamy się w trójkę ;-)))
19 listopada 2002, 15:37
nie Rez, to znaczy, że ona zerwie z Tobą, jak się dowie, że posuwasz Prezesa Suszka :o)
19 listopada 2002, 15:34
mój Marcinek mi czasem swoje sny opowiada, też sa niezłe :o) ale nic nie przebiło (jak narazie) jak się kiedyś obudził w nocy, przyszedł do mnie i mówi, że on nie będzie spał u siebie, bo tam są " latające białe kapelusze" (!) :o)
19 listopada 2002, 15:30
a wiecie co to są leftongi/lewtongi??? ja nie wiem i chyba nikt nie wie... :o) a mojemu bratu się przyśniły, ale nie zapamietał jak wyglądają, tylko, że on mówi przez sen; jego panienka przebudziła się w nocy, a mój brat przez sen uśmiechnięty od ucha do ucha mówi: " Popatrz, popatrz jakie śmieszne leftongi! O! jeden, drugi a tam trzeci, bez spodni!" :o)))
Red. naczelny - Rez
19 listopada 2002, 15:16
Ja trzy noce temu we śnie zerwałem z Justine. Zastanawiałem się co to znaczy. Tylko nie piszmi mi MaRS że to objaw tęsknoty za tobą :-)
19 listopada 2002, 15:15
jeden z moich ciekawszych snów, to pewnie spodobałby sie Rezowi (skoro jego ulubioną stroną jest rotten) - ten ze srającą dupą na tronie i w koronie :o) ; no mówie Ci Rez, normalnie dupa, sama dupa, bez reszty ciała, najwyraźniej królowała w jakiejś krainie :o)))
19 listopada 2002, 15:09
no właśnie, ja to sobie chyba uświadomiłam wcześniej niż Ty :o); wiesz, ja też nie zapamiętuję, że np. sni mi się jak robię pranie (nie wiem czy tak mi się śni, no bo nie pamietam :o), ale uwierz czasem zdarzają się ciekawe sny, nie dotyczące kanibalizmu (bądź koniobalizmu :o)) a jak Tobie się nie zdarzają, no to juz miałbyś z czym zgłosić się do psychoanalityka :o)
19 listopada 2002, 14:13
Normalne sny nie zapadają w pamięć, bo i po co. Tylko takie ciekawe są godne zapamiętania.
19 listopada 2002, 14:11
MaRS, czy Ty miewasz/zapamiętujesz tylko takie makabryczne sny, czy tylko takie wydają Ci się godne opowiedzenia?
19 listopada 2002, 14:11
A tak w ogóle to właśnie sobie uświadomiłem że kolejny mój sen w którym przewija się motyw konsumpcji ludzkiego mięsa. Co prawda w poprzednim śnie ludzina była konsumowana przez konie jeźdźców apokalipsy, ale coś w tym musi być.
19 listopada 2002, 14:05
"Sny snują nieprzerwana opowieść o tym, co się dzieje na jawie, sumują chaos rzeczywistości w znaczące sytuacje, symbole, sentencje. Sny to algebra naszego życia: pozwalają za pomocą uogólnionego wzoru uchwycić sens zdarzeń. Tak mi się zdaje. Tak mi się śni". Jerzy Sosnowski "Linia nocna"
19 listopada 2002, 14:00
Kurde, dawo nie widziałem Jukra, więc może faktycznie to jego poćwiartowałem :-) A może te sny są wyrazem tesknoty właśnie za Junkrem :-)

Dodaj komentarz